Hej!
Przychodzę dzisiaj do was z bukietem kwiatów, wyjaśnieniami i teorią.
Otóż, jak wiecie - nie było mnie równo dziesięć dni, chociaż jest wyzwanie i powinnam dodawać posty codzienne. Jednak... po prostu mi się nie chce. Korzystam z internetu i lenię się póki mogę. Rok szkolny 16/17 będzie dla mnie ciężki, ale liczę, że sobie poradzę. Więc - posty pojawią się tylko wtedy kiedy BĘDĘ CHCIAŁA (nie mówię, że będą raz na tydzień, nie nie!). Wyzwanie letnie takie nieaktualne (póki co!) :D. Przejdźmy do teorii z popularnej gry - The Wolf Among Us (Wilk pośród nas).
Poniżej mogą znajdować się spoilery. Jeżeli masz zamiar grać w grę, tutaj post dla ciebie się kończy, chyba, że ci to nie przeszkadza.
Teoria będzie głównie tyczyła się najbardziej zagadkowej postaci - Jaśmin. Jak wiemy (albo i nie) została zamordowana przez Georgiego. Jej głowę podrzuciła Nerissa, która przyznała się, że owa dziewczyna nie żyła przed "rozmową" z Bigbym.
Ale czy na pewno?
Według mnie, Jaśmin nie umarła, tylko Nerissa. TellTale lubi dawać nie do końca łatwe zakończenia, a to... jest takim? Pewnie ci, którzy oglądali pomyślą sobie "Przecież to niemożliwe, uroda maskująca zdradziłaby śmierć Nerissy". Ale... jeżeli nie odkręci się buteleczki z urodą maskującą, (szczególnie od Cioteczki Zielony Listek) to czar pozostanie (tutaj wklej sobie dramatyczną muzyczkę). Poza tym, dowodem na potwierdzenie teorii jest to, że Jaśmin chciała się uwolnić od Lawrenca, a imitowana śmierć jego żony pomoże w tym.
Mam nadzieję, że ta krótka"teoria" podobała wam się. Do zobaczenia!
