Nieznany numer
Zgubiłaś bransoletkę. Liczę, że po nią przyjdziesz do mojego domu. / Adam Levine, Maroon V
Po przeczytaniu wiadomości postanowiłam szybko odpisać.
Nie tak szybko, Levine. Przynieś mi ją do kawiarni.
Myśli, że jestem taka głupia i złapię się w jego pułapkę? Nie ma tak łatwo.
Adam Levine znany jest z wielu, ale to wielu romansów. Praktycznie każda dziewczyna z Nowego Jorku ulegała mu w zastraszająco szybkim tempie. Zazwyczaj zrywał z nimi przez sms'a. Dupek.
Po paru minutach dostałam wiadomość.
Levine Adam:
Może spotkamy się pod World Trade Center? Dzisiaj o 19. Jest tam ładnie i dość blisko do kawiarenki o której opowiadał mi twój ojciec. Podobno ją lubisz.
Ach tak, mój kochany tata. Taką jestem dumą dla niego, że MUSI ogłaszać gdzie lubię chodzić, robić i tak dalej. Pomimo, że go kocham, niesamowicie mnie wkurza.
Przyjaźni się z Levinem praktycznie od początku jego kariery. Czasami mrugał do mnie i posyłał dziwne znaki, ale ogólnie trzymał się z daleka, bo ojciec groził, że mu ręce powyrywa jak coś mi zrobi.
Aż przyszedł ten moment, w którym będę z nim sama jak palec. Zamierzam w trakcie spotkania z Levinem
- Nie będzie tak źle, Rose! To tylko... Trzy miesiące.
- Jeżeli on mnie zgwałci, to będzie twoja wina! - skrzyżowałam ręce na piersiach.
Ja:
Możemy się spotkać pod World Trade Center, nie przeszkadza mi to.
Niemal natychmiast otrzymałam kolejny sms od Levine'a:
Levine Adam:
Tylko ubierz się ładnie, kotecku.
***
To taki mały wstęp do opowiadania. Obiecuję, że będzie więcej akcji, ale niestety - ff może się często nie ukazywać. Ale obiecuję, że jak będzie wyzwanie letnie będzie częściej! (:
kotecku
OdpowiedzUsuń#Zapowiedź Miraculum chacha
Cicho,chodzący spoilerze! :^D
Usuń